I Komunia tuż tuż.
Czas gna nieubłaganie , zostało raptem miesiąc ale nie dałam się zwariować i całkiem spokojnie się przygotowujemy. Jak to w moim stylu nie chciałam nic pospolitego i powtarzalnego. Czy swój cel osiągnęłam? myślę, że nie spotkamy nikogo w tych samych dodatkach, które stworzyłam z myślą o mojej pierworodnej najwspanialszej istotce. Wszystko zrobiłam sama i z tego jestem dumna no może najbardziej z kwiatów do koka bo z tym zeszło mi najdłużej. Torebkę szyłam 3 godziny z trzech warstw, prawej, lewej i tiulu zewnętrznego. Wszystkie dekoracje naszywałam ręcznie. Nie ukrywam, że liczę na komentarze, zależy mi na szczerej opinii. :)
Serdecznie pozdrawiam wszystkich bywalców i tych stałych i tych nowych.
Oczywiście zdam relację z całej imprezy ale to za jakiś czas a teraz zabieram się za dekoracje wielkanocne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz